Nowa powieść Kinga

Stephen King udzielił wywiadu, który ukazał się 18 września w The Guardian. Wypowiedział się między innymi o swojej nowej powieści.
Opowiada ona o wdowie po pisarzu a na jej pomysł King wpadł po powrocie z hospitalizacji po zapaleniu płuc i zobaczył, że jego żona przemeblowała jego biuro.

„Powiedziała 'Nie wchodź do biura’ a ja zapytałem 'Dlaczego?’ Ona na to: 'Jest tam wielki bałagan, tylko się zdenerwujesz.’ Którejś nocy nie mogłem zasnąć więc poszedłem tam i miała rację, zdenerwowałem się. Wszystkie meble zniknęły. Książki zostały pozdejmowane z półek. Wszystko pochowane w pudłach. Wyglądało to jak pokój, który został sprzątnięty po śmierci starej osoby. Wtedy zacząłem myśleć o własnej śmierci i co stałoby się gdybym zmarł.”

Na razie King nie wie jeszcze czy wyda tę książkę. Nie chce też podpisywać już żadnego kontraktu na wydanie kolejnych książek, a najbliższe miesiące poświęci kampanii na rzecz Johna Kerry’ego na Florydzie. Tak naprawdę jednak jego kandydatem był Howard Dean, który przegrał z Kerrym w prawyborach Demokratów.