Ślub Julki i Mando

 

Zmianę stanu cywilnego od jakiegoś czasu planowało dwóch redaktorów serwisu StephenKing.pl – Mando i ingo. Obaj początkowo zamierzali odbyć tę ceremonię 19 czerwca 2010r. gdyż akurat tego roku kingowa data przypada w sobotę (następna taka okazja w 2021 gdyż 2016 jest rokiem przestępnym i akurat przeskakujemy z piątku na niedzielę:-)). Jako pierwsi świętowali Julka i Mando, którzy ostatecznie mocno przyspieszyli ceremonię (choć i tak udało się załapać na dziewiętnastego). Od początku zaplanowane było to tak, by przy okazji ślubu zrobić mini-zjazd forumowiczów i dołożono wszelkich starań by był to jak najmniej ograniczony zjazd. Niestety liczba zaproszonych osób siłą rzeczy musiała być ograniczona. Mimo wszystko było to jednak dość spore spotkanie, a pojawiło się nas ostatecznie 13 osób związanych z forum lub forumowymi zjazdami:

  • Julka
  • Mando
  • Rose Red
  • Kasia
  • nocny
  • Karolina
  • ingo
  • Bree
  • SickBastard
  • Karina
  • burial
  • Hejzel
  • Linteath

Impreza trwała w sumie trzy dni. Wszyscy Kingowcy pojawili się w Chełmnie już w piątek na tłuczeniu butelek. Polter zorganizowany został w ogrodzie u Manda. Było grillowanie, były toasty i dobra zabawa, która ostatecznie przeniosła się do baru, potem do kolejnego, a na samym końcu do trzeciego (choć tam już tylko najwytrwalsi dotarli). Przyszły pan młody został wyniesiony z drugiego baru:-)

 

Ślub odbył się w samo południe. Czas wolny przed weselem umililiśmy sobie zwiedzaniem miasta, wejściem na wieże kościelną (najwyższy punkt w Chełmnie), piwkiem i przekąską.

 

Samo wesele w sposób kingowy wyróżniało się tylko etykietami na wódce. Mando oflagował balkon sypialni pary młodej plakatem przedstawiającym polską okładkę 'Rage’ (’Gniew’) przywiezionym przez buriala a wykonanym wcześniej przez Darka Kocurka – autora okładek Kinga i dobrego znajomego. O godz. 19:19 wszyscy zebraliśmy się w ogrodzie aby odśpiewać tradycyjny kingowy toast.

 

Przedpołudnie następnego dnia także spędziliśmy na świeżym powietrzu, wymieniając się kingowymi gadżetami. Gwoździem całej imprezy okazała się książka wykonana w całości przez fanów. W nakładzie 10 egzemplarzy przywieźliśmy polską wersję 'Rage’, którą przed laty na naszym forum przetłumaczyła fanka, skład i korektę zrobił inny z fanów, okładkę (wzorowaną na serii książek z Prószyńskiego – nawet skrzydełka posiada) wykonał kolejny fan, a całość wydrukował i skleił jeszcze inny miłośnik Kinga. Całkowicie fanowski produkt, w którego proces wykonania wolimy nie wgłębiać się zbytnio na łamach serwisu. Wyszły jednak fetyszowe zdjęcia jedyne w swoim rodzaju. Drugim hitem okazał się prezent nocnego – albumy ze zdjęciami prezentującymi przegląd całej naszej 5-letniej przyjaźni – do których ustawiały się kolejki i które obejrzeli chyba wszyscy goście.

 

Poprawiny jedynie zaczęliśmy w kingowym gronie, gdyż cała ekipa dość szybko musiała wracać do swoich domów. Było to pierwsze tego typu spotkanie w bądź co bądź dość dużym fanowskim składzie i miejmy nadzieję, że w miarę finansowych możliwości następnych nowożeńców, będzie początkiem kolejnej tradycji. Świeżo upieczona para młoda bardzo dziękuje wszystkim przyjaciołom, których poznała dzięki osobie i twórczości Stephena Kinga i cieszy się, że może być częścią czegoś tak wspaniałego jak nasz malutki fandom.

Etykiety i Zawiadomienia