Zjazd nr 27 – Podłęż 2017
Kolejny zjazd urodzinowy zorganizowaliśmy ponownie w miejscowości Podłęż. Rok temu odwiedziliśmy to miejsce pierwszy raz i natychmiast ustaliliśmy, że to będzie miejscówka na lata i zaraz po powrocie zarezerwowaliśmy termin na rok 2017. Tym razem na miejsce dotarło 17 osób w tym dwie po raz pierwszy (kalbar i Caroline) oraz jedna po latach przerwy (Gage). Reszta osób to mniej więcej stała ekipa, która pojawia się od lat. Na 27 zjeździe bawili się więc: nocny, ingo, Mando, Evening, Penny, Gage, Caroline, kirronik, Monika, murarz, Karol, uptheirons, Faay, crusia, Kalbar, Pavel i ofca. Niestety murarz i Karol opuścili nas mocno przedwcześnie.
Zjazd przebiegał bardzo standardowo. Można zacząć wysuwać wnioski, że ekipa mocno się już postarzała gdyż spotkanie okazało się naprawdę bardzo spokojne, ciche niczym zjazd emerytowanych szachistów. Pierwszego dnia oczywiście bawiliśmy się przy stole rozmawiając i grając w stare i nowe karcianki i planszówki. Ogromne rozczarowanie przeżyliśmy schodząc do piwnicy gdzie okazało się, że stół z piłkarzykami jest zepsuty i kolejna edycja turnieju musi zostać odwołana. Pozostał na szczęście ping pong, z którego ochoczo korzystaliśmy. W kolejne dni część osób nie odmówiła sobie wyprawy po okolicznych lasach a trzeciego zaczęły się przygotowania na urodzinowy wieczór.
15 urodziny serwisu StephenKing.pl to oczywiście tort, który tym razem przyozdobiliśmy grafiką z Charliem Ciuch-Ciuch. Tradycja wciąż jest silna w naszych przyjaciołach i jak zawsze otrzymaliśmy w prezencie orzechową Soplicę, tym razem nawet podwójnie. Wieczór spędziliśmy przy stole chociaż czasy gdy można było pisać „do białego rana” bezpowrotnie minęły. Emerytowani szachiści cenią sobie długi sen.
Ostatniego dnia poza standardowymi grami czy grillem urządziliśmy też jedyne w tym roku z powodu kiepskiej pogody ognisko. Bardzo przyjemnie spędziliśmy czas w środku małego lasku a na koniec po powrocie do domu obejrzeliśmy jedyny film tego zjazdu – remake „Piątku 13-ego”. Film słabiutki ale przynajmniej w klimacie.
Kolejne spotkanie za nami, kolejne też przed nami. Ka jest kołem. Do zobaczenia.