Rozmowa z Robin Furth
Rozmowa z Robin Furth
dla Marvel.com
Tłumaczenie: nocny
Miłość Rolanda umiera w Mejis, Grapefruit zbiera swoje żniwo podczas powrotnej drogi do domu kiedy to następuje zdrada, jego stan umysłu nie jest najlepszy. Jak, jeśli w ogóle, Roland sobie poradzi?
Roland ocalał a w sercu jest stoicki. Jak wiedzą ci, którzy czytali sagę, Roland zawsze przezwyciężał trudności, choć jestem pewna, że czasem wolałby polec!
W następnej serii Roland będzie musiał porzucić swą wewnętrzną powściągliwość. Jego świat lada chwila legnie w gruzach a on musi iść dalej jeśli chce pomścić swoich ukochanych i dotrzeć do Mrocznej Wieży.
Czytelnicy mogli przyjrzeć się dokładniej tajemniczemu Johnowi Farsonowi i siłom, którymi dowodzi. Czego możemy się spodziewać na nadchodzących stronach po wrogach Afiljacji?
Więcej zdrad! Nie chcę zbytnio wyjawiać treści, powiem tylko, że podczas pisania scenariusza do kolejnej serii uroniłam sporo łez. Tylu bohaterów, których pokochałam odstrzelono jeden po drugim. Często w makabryczny sposób.
Jak duży wkład miał Stephen King w tę najnowszą serię 'Mrocznej Wieży’?
Jak wiesz, Steve sprawdza wszystko co robimy by je zakceptować bądź odrzucić. Na szczęście do tej pory wszystko mu się podobało!
Wydarzenia z 'Treachery’ są silnie osadzone w sadze. Pobyt Gabrielle w Debarii, jej decyzja o zabiciu męża by zadowolić swojego kochanka Martena Broadcloaka, wszystko to jest opisane bądź zasugerowane w książkach. Co do zazdrości jaką napotykają Cuthbert, Alain i Roland po powrocie do Gilead, wiele z tego pokrywa się z moimi wspomnieniami gdy miałam 14 lat. Wszyscy pamiętamy, że te czasy nie były łatwe. Chłopcy tacy jak Cuthbert i Alain, którzy otrzymali specjalne uznanie stali się obiektem zazdrośników i o tym napisałam w komiksach. Fajnie, że Steve King zgodził się z moim pomysłem. Jedną z moich ulubionych postaci w tej serii jest Aileen. Pod wieloma aspektami Aileen odzwierciedla moja własne doświadczenia dorastającej dziewczyny w latach siedemdziesiątych w świecie, który różnił się od obecnego. Kiedy byłam dziewczynką nikt nie pomyślał, że kobieta może być prezydentem. Pamiętam jak kiedyś podsłuchałam taką rozmowę: „gdyby musiała pójść na wojnę, popłakałaby się”. Pamiętam gry sci-fi z moimi przyjaciółmi. Wiesz, odkrywasz obcą planetę i atakują cię potwory. W tych grach zawsze chciałam być chłopakiem. Nie chciałam tkwić w kuchni, więc przybrałam męskie imię i męską osobowość i poszłam zdobywać! Więc możesz zgadnąć, frustracja Aileen jest frustracją jaką pamiętam z dzieciństwa. Chciała być najlepsza ale jej społeczeństwo powiedziało, że nie może taka być.
Po 'Treachery’ pojawi się 'The Dark Tower: Sorcerer’, one-shot, który analizuje motywy Martena Broadcloaka aka Walatera o’Dim, śmiertelnego wroga Rolanda. Powiesz nam czego możemy się spodziewać?
Mam nadzieję, że całkiem strasznego doświadczenia! Moim zdaniem Marten Broadcloak, który znany jest też jako Walter, człowiek w czerni i Randall Flagg, to jedna z najstraszniejszych postaci jakie stworzył Stephen King. Podąża z książki do książki wprowadzając chaos i anarchię. Można go spotkać w 'Mrocznej Wieży’ ale też w 'Bastionie’ i 'Oczach smoka’. To dość demoniczna postać i jako taki jest jednym z najlepszych antybohaterów we współczesnej literaturze popularnej. Zawsze fascynowali mnie antybohaterowie. Jak postrzegają świat i jakie są ich motywacje? Podróż do umysłu Waltera to dość dzikie doświadczenie i czasami dość przerażające. Musisz odwiedzić bardzo mroczne miejsca. Od dawna trzymam mejle jakie wymieniałam ze Stevem Kingiem o Walterze / Martenie / Randallu Flaggu, i 'Sorcerer’ będzie zawierał nigdy wcześniej nie publikowane informacje o pochodzeniu Waltera, prosto od samego Kinga! Myślę, że te nowe informacje – nie powiem ci jeszcze jakie – mówią nam więcej o wnętrzu Waltera, kim jest i dlaczego robi to co robi. Dowiemy się też czy faktycznie jest człowiekiem.
'Sorcerer’ przedstawia nie tylko mit 'Mrocznej Wieży’ z perspektywy Waltera ale pokazuje także pochodzenie i naturę Grapefruita Maerlyna. W sadze Steve King opowiada o Grapefruicie jako o czymś żywym i uwodzicielskim. Mówi, że jest różowy co nadaje mu seksualnej aury. To staje się bardzo ważną częścią historii Waltera i pośrednio częścią historii Rolanda. Wolę nie mówić nic więcej bo chcę zachować kilka niespodzianek ale dodam, że jeśli przeczytasz tę opowieść spotkasz kilka osobliwych demonów. Richard [Isanove] zrobił fantastyczną robotę z rysunkami. Są naprawdę natchnione.
Ach tak, dla wszystkich was, długoletnich fanów 'Rolanda’, zobaczycie więcej Kart Tarota – talii, której użył Walter by przepowiedzieć Rolandowi jego przyszłość na końcu tego tomu. W 'Sorcerer’ Walter używa tych kart by przepowiedzieć przyszłość rodowi Deschain – jakoś wątpię by byli zadowoleni z tego co zobaczy. Muszę powiedzieć, że czas pisania zeszytu 'Sorcerer’ i współpraca z Richardem by tchnąć w tę opowieść życie to wspaniały okres mojego życia, mam nadzieję, że będzie to widać! Jak zauważyło wielu uzależnionych od Wieży, Walter zwykł przybierać pseudonimy o inicjałach „R.F.” – innymi słowy, pseudonimu o moich inicjałach! Czasami się zastanawiam, czy moje inicjały nie były po części powodem dla którego zaintrygowany tym faktem Steve zatrudnił mnie na swoją asystentkę. Jeśli tak, mam dług u Waltera. Może przedstawiając historię Waltera spałacam ten dług.
Czy planujecie kolejne one-shoty pokazujące historie innych mieszkańców Świata Pośredniego?
Mam nadzieję, że takowe powstaną. Jest tyle postaci, które zasługują by opowiedzieć ich historie. Myślę, że byłoby wspaniale pokazać historię Stevena Deschaina, o jego życiu z żoną Gabrielle. Co poszło nie tak? Dostajemy wiele wskazówek w sadze ale świetnie byłoby odkryć więcej. Chciałabym także rozszerzyć opowieść Sheemiego i Corta. Mówiąc szczerze, nie miałabym nic przeciwko temu by spędzić trochę czasu w Świecie Końcowym z Karmazynowym Królem, bo strasznie się go boję. Na szczęście w ostatnich seriach komiksu spędzimy trochę więcej czasu z Cuthbertem i Alainem – moimi ulubieńcami. No i jest jeszcze Aileen…
Jak widzisz, możliwości są nieskończone!