Rozmowa z Robin Furth i Peterem Davidem

Rozmowa z Robin Furth i Peterem Davidem

Tłumaczenie: ingo

 

„Dark Tower” stała się już rozpoznawalną marką w komiksach. Jak, biorąc pod uwagę sukces „The Gunslinger Born” i ” Long Road Home”, czujecie się wchodząc w trzeci rozdział?

Peter: Ogromny entuzjazm i wsparcie jakie dostaliśmy od fanów, plus wiele nominacji do nagród, dały nam przeogromną satysfakcję. Fantastycznie jest widzieć taki poziom wsparcia w szczególności jeżeli nie chodzi o tytuł z superbohaterem. Dodatkowo oznacza to, że mam nadal szansę współpracować z najlepszym zespołem twórców w branży.

Robin: Tak jak powiedział Peter. Reakcja fanów była niesamowita a nominacje do nagród niewiarygodne. Jestem nowa w świecie komiksów (wkroczyłam poprzez Świat Pośredni!), więc gdy zaczęłam pracować nad projektem byłam dosyć zdenerwowana. Wkrótce po tym zdenerwowanie zostało zastąpione przez podziw nad tym jak historia, obrazy i scenariusz łączę się w całość. Czuję się niezmiernie szczęśliwa pracując z tak utalentowanymi ludźmi. Peter może potwierdzić, że wszyscy wkładamy serce i duszę w ten projekt, więc nas wszystkich raduje tak dobre jego przyjęcie. A najlepsze z tego wszystkiego jest to, że kontynuujemy naszą podróż przez Świat Pośredni (Hej, ka tet występują również w naszym świecie!).

W LRH widzieliśmy znacznie więcej aspektów sci-fi Mrocznej Wieży. Czy w „Treachery” dostaniemy więcej technologii?

Peter: W Ostateczności to technologia przyniosła upadek rewolwerowców z Gilead, więc tak.

Robin: Zobaczymy trochę więcej technologii, ale sądzę, że nie można nie doceniać znaczenia magii. W Świecie Pośrednim magia i technologia zawsze rywalizowały o dominację czy to będąc używanymi dla dobra czy zła. Niestety dla naszych przyjaciół, w Treachery” podwładni Karmazynowego Króla są bardzo dobrzy w używaniu obu sił zawsze czyniąc zło.

Przez dwa rozdziały opowiedziane i zrobione widzieliśmy jak Ka-Tet umacniało się i rosło w siłę, podczas gdy świat próbował ich rozdzielić. W jakie nowe niebezpieczeństwa tym razem wpakuje się ta kompania braci?

Peter: Zapytaj Robin.

Robin: Ech, nie chcę zdradzać za wiele, ale proszę bardzo! Tak jak głosi tytuł tej serii, nasi przyjaciele, Roland, Cuthbert i Alain, odkryją, że dom nie jest już takim jakim myśleli i że ich stary wróg Marten Broadcloak nie był/nie jest jedynym zdrajcą żyjącym w Gilead. Tak naprawdę trucizna, która doprowadzi do zniszczenia Gilead już teraz przesącza się do samego serca dworu. I mimo, że nasi bohaterowie wrócili do domu w blasku chwały, przynajmniej paru z ich rówieśników nie będzie z tego powodu zadowolonych. Na dodatek Roland cały czas jest w posiadaniu Grejpfruta Maerlina, widzącej zło kuli, przez którą Karmazynowy Król ma dostęp do jego umysłu… i do jego koszmarów. Wystarczająco dużo zostało powiedziane!

Skupmy się przez chwilę bardziej na Rolandzie. Na końcu LRH nie jest on oczywiście tym Rolandem, którego spotkaliśmy na początku TGB. Co czeka jeszcze młodego rewolwerowca?

Peter: Tak naprawdę to zagłada. Nie można tego delikatniej nazwać. Droga Rolanda wiedzie nieuchronnie poprzez ciemność, zniszczenie, śmierć i wiele innych tego typu rzeczowników. W powieściach wiedzieliśmy, że wcześniej czy później przeznaczenie Rolanda doprowadzi go do końcowej konfrontacji z Mroczną Wieżą. W komiksach wydarzenia, z którymi powiązany jest Roland, kierują go powoli, ale nieuchronnie, do bitwy pod Wzgórzem Jericho. Ostatniego bastionu jego Ka-Tet i ostatniego wydarzenia, które przemieni go w mężczyznę, albo cień mężczyzny, którego spotykamy na początku „Rolanda”

Robin: Peter to bardzo dobrze podsumował. Do listy rzeczowników z którymi Roland musi się zmierzyć (albo nawet którym musi ulec!) dodałabym jeszcze potępienie. Wystarczy powiedzieć, że czeka nas jeszcze wiele wyzwań i może parę błędów, które niektórzy mogliby nazwać przestępstwami. Ale wierni czytelnicy książek z serii Mroczna Wieża wiedzą, że czasem nasze postępowania są kierowane przez wrogów o magicznych siłach, a mianowicie przez Karmazynowego Króla i jego podwładnych. Czerwony Król jest mistrzem iluzji i potrafi sprawić byśmy widzieli rzeczy, które nie istnieją, albo widzieli rzeczy niepoprawnie.

Robin wspomniała Grejpfrut Maerlyna. Czy możemy się spodziewać kolejnych podróży do Świata Końcowego, czy w LRH byliśmy tam po raz ostatni?

Peter: Jeżeli Roland wie co jest dobre dla niego, to nie. Ale nie wydaje się by tak było, prawda?

Robin: Tak samo jak Mroczna Wieża, Świat Końcowy zawsze tam gdzieś czeka. Wzywa Rolanda, a jego ka (albo przeznaczeniem) jest mu odpowiedzieć. I niestety cały czas jest on w posiadaniu tego wstrętnego Grejpfruta, a jest to jeden z portali do świata cienia. Więc zobaczymy to co zobaczymy (i Roland również…).

Roland w Świecie Końcowym był przyparty do muru do czasu aż nie pojawił się Shemmie i nie uratował go. Podczas gdy Shemmie utknął w Grejpfrucie, czy Roland ma to, co jest konieczne by móc udać się przeciwko Karmazynowemu Królowi i czy jest to coś co zobaczymy w Treachery?

Peter: Nie sądzę by ktokolwiek posiadał to, co jest potrzebne by udać się przeciwko Karmazynowemu Królowi. A jeżeli chodzi o Shemmiego to czas pokaże.

Robin: Shemmie z pewnością powróci do naszej historii, chociaż historia Treachery skupia się na intrygach Gilead i jego niebezpieczeństwach. Shemmie ma swoją własną ścieżkę, ale wkrótce się z nim połączymy. Zawsze myślimy o ka-tet jako grupie sprzymierzeńców, ale ta więź przeznaczenia również obejmuje wrogów. Jeżeli pomyślimy o ka-tet w ten sposób, to powiedziałabym że zarówno Roland jak i Shemmie są ka-tet Czerwonego Króla.

Pamięć Rolanda po powrocie jest trochę rozmazana. Czy on w ogóle pamięta Susan Delgado i czy nadal odgrywa ona ważną role w jego życiu?

Peter: Sądzę, że każda chwila, którą spędził z Susan, jest w nim wypalona. Jej śmierć jest jednym z wydarzeń, które go uformowały. Było to tak ważne, że mimo iż zajęto się tym w „Czarnoksiężniku i krysztale” musieliśmy to zawrzeć również w komiksie, gdyż bez tego nie można było opowiedzieć młodości Rolanda.

Robin: Miłość Rolanda do Susan Delgado pozostaje mocna. Nie zdradzając zbyt wiele, powiem tylko, że w Gilead jest ktoś, kto by chciał zająć miejsce Susan w sercu Rolanda, ale nie okaże się to łatwym zadaniem.