Rozmowa z producentami serialu „Marzenia i koszmary”

 

Rozmowa z producentem Mike’m Robem

Wytłumacz nam założenia ośmiu jednogodzinnych opowieści z 'Marzeń i koszmarów’.

Jesteśmy naprawdę bardzo podekscytowani, ponieważ jest to świeże spojrzenie na opowieści Stephena Kinga. Uważam, że jest on niekwestionowanym mistrzem grozy w Ameryce. Nic w tym rodzaju nie powstało od dłuższego czasu, a nigdy z siłą takiego pisarza jak Stephen King. W ośmiu opowieściach mamy bardzo dobry przekrój poczynając od suspensa, poprzez ludzki dramat i na horrorze, oraz zrozumieniu ludzkiej psychiki kończąc. Jest to wspaniała sałatka, złożona z nastrojów Stephena Kinga.

Czy tworzenie ośmiu oddzielnych jednogodzinnych odcinków jest zniechęcającym zadaniem?

Wszyscy jesteśmy bardzo dumni z tego faktu, że występuje tutaj wyjątkowa dbałość o szczegóły i niewiarygodna kolekcja talentów zaangażowanych do tych opowieści. Nie sądzę, by powstało kiedykolwiek coś takiego na taką skalę. Jest to ograniczona seria, ale o epickich rozmiarach. Potrzeba trochę pracy, by dostosować swój umysł do tych różnych opowieści i odczuć które ten gatunek reprezentuje. Robimy wszystko, od ciemności nieumarłych, do nerwowości wynikającej z zagubienia się w lasach, oraz wszystkie nastroje pomiędzy tym. Sporym wyzwaniem było zjednoczyć potężny wysiłek wynikający z produkcji i kręcenia tych opowieści jedna po drugiej w sposób kompletny i ze szczegółami. A wszystko to z zachowaniem wizji Stephena Kinga.

Co jest takiego dramatycznego w pracach Stephena Kinga?

Uważam, że Stephena King, w odróżnieniu od innych pisarzy na świecie, sprawia, że zaczynamy się zastanawiać nad naszą śmiertelnością. Porusza nas i łaskocze w tym samym czasie w sposób niepowtarzalny. Pracuje z wyjątkową wyobraźnią i widzi świat przez pryzmat, który jest wyłącznie jego. Wszystkie te historie wywodzą się z tego, co go niepokoi i sprawia, że w nocy nie może zasnąć.

Rozmowa z producentem Johnem McMahonem

Jakie są założenia serialu 'Marzenia i koszmary’?

Kręcimy osiem zupełnie różnych opowieści, które składają się na krajobraz marzeń/koszmarów. Jest to bardzo ekscytujące, a powodem, dla którego widzowie włączą swoje telewizory, jest różnorodność. Stephen King ma bardzo płodny umysł. Uważam, że krótsze jest lepsze na wiele sposobów. W godzinę, możemy stworzyć coś bardziej trzymającego w napięciu, straszniejszego, bardziej brudnego i dziwniejszego, co jest właśnie tym, co sprawia, że te historie są takie wyjątkowe.

Czy występuje w tych opowieściach wspólny wątek?

Wspólnym wątkiem jest Stephen King, więc widzowie już wiedzą, że nie będzie zwyczajnego opowiadania historii. Mamy nadzieję, że uda nam się wyrazić tytuł serii, marzenia i koszmary, w miejscu gdzie krzyżują się świat rzeczywisty i wyobraźni. Jest to granica rozmazana.

Gdzie jest dramat w 'Marzeniach i Koszmarach’?

Dramat ukazuje się w opowiadaniu historii, w napięciu i sprzecznościach, jakie tworzy Stephen King w tych jednogodzinnych segmentach.

Co było największym wyzwaniem tego projektu?

Skomplikowane jest utrzymywanie całej produkcji razem z punktu widzenia logistyki. Kręcimy osiem godzin, z ośmioma różnymi reżyserami, z ośmioma różnymi obsadami i ośmioma różnymi opowieściami. Produkcja musi brnąć do przodu, ponieważ są one kręcone od początku do końca. Jest to efekt domino. Gdy kończy się jeden epizod, dotyka to następnego, co może również mieć wpływ na obsadę. Jest to koszmar i marzenie, ale jeśli się to dobrze rozplanuje, można to zrobić.

Rozmowa z producentem wykonawczym Billem Haberem

Jakie są założenia serialu 'Marzenia i koszmary’?

’Marzenia i koszmary’ to zbiór bardzo zróżnicowanych i niespodziewanych doświadczeń pochodzących z najbardziej płodnego i zdolnego umysłu wśród amerykańskich pisarzy, Stephena Kinga. Na serial składa się osiem bardzo odmiennych, indywidualnych filmów. Każdy z nich posiada innego scenarzystę, reżysera i obsadę. Jedyną rzeczą, która je łączy jest geniusz Stephena Kinga. Każdy odcinek musi być osobną historią, która wciąga i zaciekawia widza sama w sobie. Każda musi być udana, pomysłowa i unikalna tak jak inne.

Jak wybrałeś te osiem opowiadań do zaadoptowania? Czy uważasz, że reprezentują one ogrom prac Stephena Kinga?

Wybraliśmy krótkie opowiadania z antologii Stephena Kinga, z których jedna była zatytułowana 'Marzenia i koszmary’. Wybraliśmy te osiem opowieści, które mogliśmy zekranizować z największym powodzeniem. Musieliśmy wybrać te, które były dostępne, ponieważ na podstawie niektórych były już stworzone filmy. Historie, które wybraliśmy nie są horrorami. Stworzyliśmy zestaw nigdy wcześniej niewidzianych opowieści z umysłu Stephena Kinga. Niektóre z nich są bardziej przyziemne, a niektóre takie jak 'Stań przy mnie’, wspaniałe typowe dramaty Stephena Kinga. Pomyślnie ukończyliśmy osiem filmów przedstawiających pełne możliwości Stephena Kinga na polu krótkich opowiadań.

Jak wybrałeś reżyserów i obsadę?

Do każdego epizodu znaleźliśmy najlepszych aktorów, dzięki temu mamy wiele gwiazd zaangażowanych w projekt. Znaleźliśmy również najlepszych, dostępnych reżyserów, wykorzystując wcześniejszą współpracę między producentami i TNT.

Jak definiujesz dramat. Gdzie on jest w 'Marzeniach i koszmarach’?

Dramat to umiejętność wejrzenia w wewnętrzny proces życia i doświadczeń innych ludzi. Dramat możność spojrzenia w psychologię przeszłości każdego widza. Stephenowi Kingowi, bardziej niż jakiemukolwiek innemu pisarzowi, udawało się nas poruszyć, przestraszyć i doprowadzić do łez bądź śmiechu.

Rozmowa z producentem Jeffrey’em Hayesem


Jakie są założenia serialu 'Marzenia i koszmary’?

Opowiadania Stephena Kinga są wyjątkowo niepowtarzalnymi historiami, które nadają się do serialu w typie antologii. Od wielu lat nic takiego nie powstało. Jest to ogromne przedsięwzięcie. Nie ma tu stałego planu, ani twórców. Kręcimy osiem widowisk, które praktycznie są osobnymi mini filmami. Największym naszym wyzwaniem jest zapewnić każdemu z nich swojej własnej, niepowtarzalnej atmosfery i wyglądu .

Co jest takiego dramatycznego w twórczości Stephena Kinga?

Prawdziwym testem dobrego dramatu, jest przejmowanie się losem bohaterów. Jedna z rzeczy, które je wszystkie łączy, to naprawdę ciekawe przedstawienie stosunków między bohaterami i sytuacji, w jakich muszą się oni odnaleźć. Czytając opowiadania, szybko zostajesz wciągnięty w rozterki bohaterów, ich kłopotliwe położenie, oraz stosunki między nimi.

Stephen King znany jest jako twórca horrorów. Wiele opowieści w 'Marzeniach i koszmarach’ horrorami nie jest. Jak wybieraliście teksty, które zaadaptowaliście?

Różnorodność jest ważnym elementem we wszystkich opowiadaniach Stephena Kinga. Każde z nich jest inne, wykorzystują one różne style. Niektóre używają humoru, inne horroru, a jeszcze inne elementów dramatu. Wszystkie mają swoje zwroty akcji. W niektórych kończą one opowieść, podczas gdy w innych rozpoczynają akcję i prowadzą nas do świata jego wyobraźni. Próbowaliśmy wybrać takie, które by najbardziej urozmaiciły serial i dały posmak niezwykłej różnorodności opowiadań napisanych przez Stephena Kinga.

Z taką różnorodnością i zakresem projektu, jak udawało się utrzymywać całą produkcję by wszystko szło gładko?

Jest to duża produkcja. Zakres filmów sięga od Los Angeles z roku 1938, do małego miasteczka Oregon, w naszpikowanym efektami specjalnymi odcinku bez dialogów, w którym plastikowe żołnierzyki atakują płatnego zabójcę. Każde show prezentuje wyjątkowe zmagania realizacyjne. Nie widuje się wielu takich projektów w TV, ponieważ są one zbyt ogromne. Trzeba być bardzo zorganizowanym by nakręcić osiem epizodów od początku do końca. Jeżeli chodzi o 'Marzenia i koszmary’, z punktu widzenia producenta, jest to projekt marzenie, szansa, której nie dostaje się zbyt często.

Jak wybraliście reżyserów do każdej opowieści?

Reżyserzy zostali wybrani po pierwsze i przede wszystkim dlatego, że mają talent. Są oni pierwszej klasy reżyserami w przemyśle filmowym i telewizyjnym. Próbowaliśmy również powiązać odpowiedni scenariusz ze stylem i zdolnością kręcenia reżysera, tak aby to wszystko ożyło.

Tłumaczenie: ingo