Rozmowa z Mickiem Garrisem
Rozmowa z Mickiem Garrisem
Tłumaczenie: nocny
Porozmawiajmy o Desperacji, która niedawno została wydana na dvd.
Jasne!
Jak film poradził sobie w ABC?
Fatalnie. Od kiedy Disney kupił ABC, ta stacja jest już zupełnie czymś innym niż za czasów gdy robiliśmy wspólnie Bastion i Lśnienie. Wtedy bardzo nas wspierali, tym razem wystawili nas przeciwko finałowi Idola. I w ogóle nas nie reklamowali. Przy Bastionie i Lśnieniu na kilka miesięcy przed emisją można było zobaczyć wielkie reklamy na autobusach, reklamy w radiu i telewizji, i w ogóle. Przy Desperacji, choć to 3 godzinny film, który kosztował ich 12 milionów dolarów, a to duża suma jak na film telewizyjny, nic w związku z tym nie zrobili. Doprowadziło to do tego, że zarówno King jak i ja, nie chcemy więcej pracować z tą stacją.
Muszę powiedzieć, że to nie koniecznie musi być coś złego. Zawsze uważałem za dziwne, ekranizowanie Kinga dla telewizji. Wydaje się, że trzeba tak wiele wyciąć by mogła to obejrzeć szeroka widownia.
To dość dziwne, ale nie kazano mi nic zmieniać przy Desperacji. Przy tym mnie wspierali, powiedzieli, że film im się bardzo podoba. Gdy wydajesz tyle pieniędzy i masz Stephena Kinga, musisz to lubić, ale oni nie wiedzieli co z tym zrobić. To film, z którego King był niezmiernie zadowolony, nazwał go najlepszym filmem, nakręconym na podstawie jego książki. Nie wiem czy się z nim zgadzam, ale bardzo się cieszę, że on tak uważa. Czasem tv jest najlepszym wyjściem na ekranizację jego książek, z całą pewnością Bastion nie mógłby być zrobiony inaczej, tak samo Lśnienie. Desperacja ma długość normalnego filmu i mogłaby być pokazywana w kinach, kilka razy prawie do tego doszło. New Line miało to zrobić w ’98, potem jeszcze kilka razy byliśmy blisko, ale ostatecznie nie mogliśmy zgrać się czasowo. W końcu gdy w ABC powiedzieli, że to zrobią, zdecydowaliśmy zrobić to u nich niż w ogóle. I mieliśmy tak świetną obsadę…
Miałem o tym wspomnieć. Ron Perlman jest po prostu wspaniały.
Taa. Jestem niezwykle szczęśliwy, że go miałem, ale znów, musiałem o niego walczyć z ABC. Znam Rona od czasów Lunatyków, chciałem go mieć od samego początku, choć on o tym nie wiedział. Teraz uważa, że to była jego najlepsza okazja jako dla aktora.
Nie miał żadnych oporów by powrócić do telewizji?
Był bardzo z tego zadowolony. Jest tak unikalnym aktorem a nie otrzymuje propozycji głównych ról codziennie. Jest też wielkim fanem Kinga. Świetnie nam się razem pracowało, podczas gdy warunki wokół były straszne.
To przez lokalizacje?
To oraz kręcenie sześć dni w tygodniu. Potem dowiedziałem się, że prawie nikt już nie pracuje przez sześć dni w tygodniu. Było wiele rzeczy, które odbiegały od idealnych warunków. Ale wspaniałe filmy czasem rodzą się w bólach.
Jak myślisz, dlaczego zabrało ABC tyle czasu by film wyemitować? Był on gotowy na długo wcześniej.
Emisja była zaplanowana na maj, rozważaliśmy przyspieszenie tego na listopad roku poprzedniego bądź luty, bo skończyliśmy już w czerwcu. Mogliśmy to nawet przyspieszyć do maja, ale stacja wydała wszystkie pieniądze na reklamę na Gotowe na wszystko i Zagubionych, seriale, które stały się wielkimi hitami. Nie mieli więc już pieniędzy. Zaproponowali maj kolejnego roku, uznając, że będą mogli lepiej ten film wypromować. Tak mało wtedy wiedzieliśmy!
A jak sobie film radzi na dvd?
Mówiąc szczerze nie wiem. Ukazał się jakiś tydzień temu, ale ludzie z Liongate mówią mi, że zamówienia są na bardzo dobrym poziomie. Tak przy okazji to świetnie się z tym filmem obchodzą, wiedzą jak promować filmy, choć na razie tylko widziałem świetną reklamę w Rue Morgue. Mam nadzieję, że ludzie zobaczą film tak jak był zrobiony. ABC nie pokazała go w HD czy w letterboxie, a tak go nakręcilismy…
To nie ma sensu, szczególnie, że zwykłe telewizje pokazują filmy w widescreen i w HD…
Właśnie, ale przy filme za 12 milionów nie przejmowali się tym. Na dvd jednak wszystko jest tak jak powinno.
Jest szansa na ekranizację Regulatorów?
Nie wiem. Myślę, że Desperacja bardziej nadaje się na film. Regulatorzy to książka bardziej intymna, złożona i nie posiada silnej osi, na której można by skupić kamerę. Choć tak naprawdę, Regulatorzy to scenariusz, jaki King napisał dla Sama Peckinpawa, który po latach stał się powieścią.
Nie wiedziałem o tym, wow! Przeczytałem obie książki gdy się ukazały i dużo bardziej spodobała mi się Desperacja, ale gdy informacja o filmie pojawiła się w internecie, ludzie zaczęli mówić, że Regulatorzy byliby lepszym filmem, co jest uważam dość dziwnym stwierdzeniem.
Zgadzam się, choć lubię obie książki. Desperacja to po prostu coś co bardziej do mnie przemawia.