Reżyserzy o zmianach w filmie „Smętarz dla zwierzaków”

Wczoraj Paramount zaprezentował nowy zwiastun filmu Smętarz dla zwierzaków, w którym widzowie zobaczyli dość poważną zmianę w stosunku do powieści Stephena Kinga. W filmie to nie Gage Creed ale jego starsza siostra Ellie ginie pod kołami ciężarówki a następnie powraca z grobu. Reżyserowie Kevin Kölsch i Dennis Widmyer oraz producent Lorenzo di Bonavemtura wypowiedzieli się na tę okazję magazynowi Entertainment Weekly i wyjaśnili skąd zmiany w scenariuszu, który napisał Jeff Buhler.

Po pierwsze to co można sobie wyobrazić czytając książkę, trudniej będzie zaakceptować widząc na ekranie. Zmartwychwstałe dziecko, które wraca nienasycone krwią będzie straszniejsze pod postacią 8-letniej dziewczynki niż 3-latka.
Widmyer powiedział: „W wielu scenach w pierwszej ekranizacji użyto lalki. To było straszne i efektowne. Ale potem widzieliśmy „Laleczkę Chucky”, małego chłopca chcącego zabijać, to jest efektowne jeśli dobrze wykonane ale…” Uznano, że to już było i jest szansa na spróbowanie czegoś świeżego.

W książce zmartwychwstałe dziecko nie tylko atakuje ludzi, którzy je kochają i za nim tęsknią ale też stosuje brutalne psychologiczne gierki i kpi sobie z ich lęków i słabości. Tak naprawdę to nie jest przecież prawdziwy Gage Creed ale wrogi, rozzłoszczony duch, który wstąpił w to dziecko. Kolsch mówi: „W filmie nie można tego pokazać z Gage’em. Użyliśmy kilku rzeczy z książki, których nie było w pierwszym filmie a nie było ich tam pewnie dlatego, że nie można było pokazać 3-latka robiącego te rzeczy.” Jak powiedzieli reżyserzy, chcieli być wierni książce między innymi używając bardzo mocnych dialogów z oryginału. Jednak byłoby to niestosowne ale też wyglądałoby śmiesznie gdyby takie kwestie wypowiadał mały brzdąc.
Nie tylko ciężko byłoby pokazać 3-letnie dziecko robiące te wszystkie rzeczy ale pewnie nawet nie powinno się próbować. Maluchy łatwo mylą rzeczywistość z udawaniem a Jeté Laurence, która w filmie gra rolę Ellie podczas kręcenia filmu miała 11 lat i była w pełni świadoma, że te makabryczne sceny to tylko udawanie.
Producent Lorenzo di Bonaventura dodał: „Gage jest tak mały, że nie wiele można z nim zrobić. Dzięki zamianie ról i wieku dziewczynki mogliśmy stworzyć horror bardziej psychologiczny. Bez obrazy dla trzyletnich bliźniaków Hugo i Lucasa Lavoie, którzy na zmianę grali Gage’a w tej ekranizacji mają rolę słodkiego, czasem przestraszonego czy smutnego dziecka ale trzymamy ich z dala od ulicy czy skalpela.”

Twórcy filmu stwierdzili, że ta zamiana ról wzmocni opowiadaną historię częściowo też z powodu ciepłej relacji jaką Ellie stworzyła z sąsiadem Judem Crandalem, która przecież była tak ważna w książce. Ta dwójka przeżywa zabawne i wzruszające chwile, które dodają głębi do tego co wydarzy się potem. Laurence mogła też zagrać sceny zanim postać Ellie staje się jej mroczną wersją, kiedy wydaje się, że jest tylko wystraszonym dzieckiem, które nie rozumie co się dzieje. Czy to prawdziwa Ellie walcząca ze złowrogą siłą, która nią kieruje? Czy wykalkulowana gra by uśpić czujność dorosłych? Filmowcy uznali, że publiczność nie uwierzy w te sceny gdy będzie je grał taki maluch jakim jest Gage. Widmyer mówi: „8-latka rozumie co się z nią stało na drodze. Rozumie, że umarła. Wie nie tylko jak fizycznie kogoś zabić ale też zniszczyć emocjonalnie.”

Producent przyznał, że denerwowali się przyjęciem tej zmiany przez widzów. „Czuję się tak za każdym razem gdy powstaje remake czy nowa wersja. Gdy damy wam coś co już widzieliście nie zrobimy nic dobrego. Też jestem mocno asekuracyjny przy filmach ale jednocześnie chcę za każdym razem doświadczać czegoś nowego. Czuję, że twórcy naprawdę przemyśleli ten wybór. Wszyscy się zgodziliśmy, żeby dokonać tej zmiany.”

Stephen King obejrzał już film i napisał z tej okazji 2 tweety:

To straszny film. Czujcie się ostrzeżeni.

Jeśli masz kłopoty z sercem, odpuść sobie ten film.