Dwa następne przystanki na trasie Kinga

14 czerwca Stephen King dotarł do Omaha w stanie Nebraska. Podczas spotkania z czytelnikami pisarz nawiązywał kilkukrotnie do tego stanu. To stąd pochodził seryjny morderca Charles Starkweather, o którym 10-letni Stephen zbierał wycinki z gazet i o którym stworzył album. Starkweather zabił 11 osób w Nebrasce i Wyoming i właśnie w Nebrasce został skazany na śmierć na krześle elektrycznym. O tej dziwnej fascynacji Kinga można przeczytać w jego biografiach.
W Nebrasce też umiejscowił King miasteczka Gatlin z „Dzieci kukurydzy” czy Hemingford Home z „Bastionu”. Oczywiście musiały pojawić się żarty na temat ilości sequeli „Dzieci kukurydzy” co często pisarz czyni, wspomniał, że z filmów tych śmiała się cała jego rodzina wymyślając kolejne fabuły, na przykład „Dzieci kukurydzy w kosmosie”.

15 czerwca King zawitał do miasta Tulsa w Oklahomie. Tutaj także autor nawiązał do miejscowości i swojej twórczości. Jak powiedział, gdy kończył książkę „Przebudzenie”, której akcja rozgrywa się właśnie w Tulsie wiedział, że musi jeszcze powrócić do tego miejsca. I tym sposobem dowiedzieliśmy się nowego szczegółu o przyszłej książce – nowa powieść, którą King właśnie kończy umiejscowiona jest w Tulsie.

Co ciekawe w tym spotkaniu, na scenie postawiono obrazy artysty z Tulsy, Johna Hammera, który namalował samego Kinga jak i kilkoro bohaterów z jego książek.