„Billy Summers” – zapowiedź kolejnej powieści
28 I 2021 // 18:09
W zeszłym roku Stephen King wspominał o dwóch powieściach nad którymi w tamtym czasie pracował. Jedną z nich jest zapowiedziana na marzec „Później”, drugą była książka o roboczym tytule „The Assassin”. Dzięki magazynowi Entertainment Weekly, który jak zawsze ma pierwszeństwo na zapowiedzi nowych książek Kinga, znamy już szczegóły tej powieści.
Ostateczny tytuł to Billy Summers a tak prezentuje się okładka i pierwszy opis:
W „Billym Summersie” poznajemy zabójcę do wynajęcia, który jest najlepszy w tym interesie, ale przyjmuje zlecenia jedynie na złych ludzi. W końcu nadszedł czas by przejść na emeryturę ale zanim to nastąpi Billy bierze jeszcze jedną, ostatnią robotę. Jest on najlepszym snajperem na świecie, odznaczonym weteranem wojny w Iraku a po wykonanym zadaniu znika niczym Houdini. Więc co mogłoby pójść nie tak?
Co powiecie na to, że wszystko?
„Billy Summers” to po części książka o wojnie, po części to list miłosny skierowany do małego amerykańskiego miasteczka i jego mieszkańców. Znajdziecie w niej zniewalający i zaskakujący duet, który wyrusza by pomścić zbrodnie niezwykle złego człowieka. To historia o miłości, szczęściu, przeznaczeniu i złożonym bohaterze na ostatecznej drodze ku odkupieniu.
Premiera zapowiedziana jest na 3 sierpnia, co jest zaskakujące i może sugerować, że w 2021 roku Stephen King zaprezentuje aż 3 książki, w marcu „Później”, w sierpniu „Billy’ego Summersa” i prawdopodobnie na jesieni trzeci tom trylogii o Gwendy.
A oto króciutki fragment książki „Billy Summers”:
„Two million. Five hundred thousand up front, the rest after.”
Billy’s whistle isn’t part of the act, which he doesn’t think of as an act but his dumb self, the one he shows to guys like Nick and Frank and Paulie. It’s like a seatbelt. You don’t use it because you expect to be in a crash, but you never know who you might meet coming over a hill on your side of the road. This is also true on the road of life, where people veer all over the place and drive the wrong way on the turnpike.
„Why so much?” The most he’s ever gotten on a contract was seventy K. „It’s not a politician, is it? Because I don’t do that.”
„Not even close.”
„Is it a bad person?”
Nick laughs, shakes his head, and looks at Billy with real affection. „Always the same question with you.”
Billy nods.
The dumb self might be a shuck, but this is true: he only does bad people. It’s how he sleeps at night. It goes without saying that he has made a living working for bad people, yes, but Billy doesn’t see this as a moral conundrum. He has no problem with bad people paying to have other bad people killed. He basically sees himself as a garbageman with a gun.
„This is a very bad person.”