Dni Fantastyki 2009
Szóste wrocławskie Dni Fantastyki poświęcone zostały 30-leciu 'Star Wars’ w Polsce. Nie organizowaliśmy żadnego wspólnego wyjazdu na tę imprezę więc ciężko tu mówić o jakimś zjeździe czy nawet spotkaniu, kilka osób z naszego forum pojawiła się jednak we Wrocławiu. Każdy z nas przyjechał indywidualnie i we własnym określonym celu więc w zasadzie głównie mijaliśmy się tylko na korytarzach przechodząc z sali do sali, lub kosztem nudniejszej prelekcji poświęcaliśmy godzinkę czy dwie na browarek wypity przed zamkiem. Spośród naszych forumowiczów (nie licząc pisarzy prelegentów zarejestrowanych na forum) stawiły się tylko 4 osoby:
- Mando
- pennywise
- Fomoraig
- czarnajagoda
W tym gronie zaliczyliśmy dwie czy trzy wspólne prelekcje, ale w zasadzie w tym serwisie, tylko jedna z nich zasługuje na odnotowanie. Punkty programu związane z osobą Stephena Kinga są raczej rzadkością na tego typu imprezach dlatego dobrze jest chociaż wyłapywać i relacjonować te drobiazgi, które trafiają się podczas konwentów fantastycznych.
Konkurs wiedzy z twórczości Stephena Kinga poprowadzony został przez Patrycję „Patty” Brzeskot i Jakuba Ćwieka. Program konwentu tak oto opisywał ten punkt: „Jeden człowiek, dziesiątki publikacji, blisko dwie setki pytań i zadań – tak przedstawia się ten konkurs w liczbach. Jeśli dzieciństwo spędziłeś walcząc z krwiożerczym klaunem, uwielbiasz czerwone samochody, a Twój ulubiony wierszyk to ten o Stukostrachach, przyjdź. Wspólnie powędrujemy zieloną milą w stronę Mrocznej wieży, gdzie na ostatnim piętrze, tuż za finałowym pytaniem czai się… najprawdziwsze (i wcale nie karmazynowe) zwycięstwo.”.
Znacznie lepszy niż podczas tegorocznego Pyrkonu okazał się termin. Konkurs odbył się w sobotę o godz. 15:00 co zaowocowało nieco większą frekwencją niż w Poznaniu. Ciekawsza była też formuła konkursu. Organizatorzy połączyli nas w grupy (celowo rozdzielając Kingowców, którzy znali się z forum:-)). Łącznie powstały 4 drużyny – trzy 2-osobowe i jedna 3-osobowa (pierwotnie Mando jako jedyny przedstawiciel SK.pl miał być sam, ale w ostatniej chwili dołączyła do niego spóźnialska niewiasta). Pytania wybierano z 5 kategorii – Mroczna Wieża, Powieści, Opowiadania, Bachman, Życie i miejsca. Pierwszy etap składał się z dwóch pytań, po którym można było obstawiać każde następne pytanie ilością punktów od 1 do 2 (zakładając, że tyle było na koncie gracza po pierwszych dwóch seriach). W razie poprawnej odpowiedzi zyskiwało się obstawiony bonus, a w przypadku złej traciło się te punkty z głównej puli. Po kilku kolejnych kolejkach przyszedł czas na trzeci etap – błyskawiczne kalambury. Polegał on na tym, że 4 graczy (po jednym z każdej drużyny) wyszło do przodu i każdy miał 30 sekund na pokazanie jak największej liczby tytułów, przy czym zgadywać mogli wszyscy, a żaden tytuł nie mógł się powtarzać. Za poprawną odpowiedź przyznawano 0,5 pkt. Plus dodatkowy punkt dla osoby, która pokazała najwięcej odgadniętych tytułów podczas 2 rund kalamburowych. Dalej już do końca konkursu szły tradycyjne kolejki pytań z możliwością obstawiania. W ten sposób organizatorzy bardzo ciekawie zapełnili pełną godzinę. Konkurs nie skończył się przed czasem, a trwał aż nas następna grupa nie wyprosiła.
Wygrała drużyna grająca pod szyldem SK.pl miażdżąc przeciwników:-) Różnica punktowa była ogromna, ale trzeba przyznać, że nie tylko liczba, ale i poziom zawodników był wyższy niż na Pyrkonie. Do tego dochodziła bardzo klimatyczna sceneria podziemi zamkowych, sztuczny tłum robiony przez osoby towarzyszące, obserwujące i kibicujące. Jednym słowem wyśmienita zabawa na najlepszym poziomie. Teraz tylko trzeba wypatrywać następnego kingowego punktu na kolejnym konwencie, albo w końcu samemu coś zorganizować i pozwolić innym wygrać:-)