Lovecraft’s Pillow

Stephen King jest najczęściej ekranizowanym pisarzem na świecie. Filmy na podstawie jego tekstów wyrastają jak grzyby po deszczu, a w skład ich wchodzą zarówno produkcje kinowe, telewizyjne (w tym filmy, seriale, mini-seriale oraz pojedyncze odcinki uznanych serii) jak i pokaźna lista produkcji amatorskich. Mało kto wie jednak, że King jest najprawdopodobniej jedynym pisarzem na świecie, który doczekał się ekranizacji samego pomysłu na opowiadanie.

 

Reżyseria: Mark Steensland
Scenariusz: Rick Hautala
Rok produkcji: 2006
Czas: 10 min.

Występują:
Martin … Shannon Solo
Alice … Christine Mangone
Sid … Scott Frisina
Dr Brown … Greg Ropp

Ciekawostki:
Na okładce magazynu 'Cemetery Dance’, w którym Martin Hale wreszcie opublikował swoje opowiadanie, znajduję się nazwisko Stephena Kinga.

’Lovecraft’s Pillow’ to historia, na którą King wpadł w Providence podczas spotkania literackiego. W drodze do hotelu ułożył sobie już większość opowiadania w głowie (włącznie z najdrobniejszymi szczegółami dotyczącymi wyglądu poduszki w postaci różnych pozostałości po Samotniku). Jak twierdzi King opowiadanie było bardzo bliskie realizacji, jednak tuż przed drzwiami pokoju hotelowego ktoś wcisnął mu do ręki butelkę piwa i zaciągnął na imprezę. Ostatecznie pomysł rozmył się i opowiadanie nigdy nie powstało.

W 1999 roku francuski pisarz Michel Houellebecq opublikował esej o Samotniku z Providence pt. 'H.P. Lovecraft. Przeciw światu, przeciw życiu’. W roku 2005 książkę wznowiono uzupełnioną o Wprowadzenie napisane przez Stephena Kinga. Właśnie w tym Wprowadzeniu King powraca do opowiadania 'Lovecraft’s Pillow’. Opisuje tam szczegóły dotyczące dnia, w którym wpadł na pomysł „Poduszki” oraz wyjaśnia dlaczego ostatecznie zdecydował się zarzucić ten pomysł. Swoje wywody na ten temat zakończył słowami: „Nie napisałem Poduszki Lovecrafta w ten weekend w Providence ani nigdy potem. Jeśli chcesz spróbować, Drogi Czytelniku, zostawiam ci ten pomysł… a także złe sny, które na pewno się zjawią przy każdej poważnej próbie podjęcia tego tematu. Jeśli o mnie chodzi, nie pragnę już zagłębiać się w poduszkę Lovecrafta, oglądać snów, które być może są tam wciąż uwięzione, i coś mi się zdaje, że Michel Houellebecq byłby podobnego zdania.

Jak się okazało temat został podjęty przez innego człowieka, jednak przybrał nieco inną formę i zamiast na kartki książki, trafił od razu na taśmę filmową. W 2006 roku Mark Steensland nakręcił całkiem przyjemny dla oka, 10-minutowy horrorek oparty na tym pomyśle. Film miał swoją światową premierę podczas 'Short Film Showcase of the British Fantasy Society’s FantasyCon XXX’ odbywającym się pod koniec września 2006 roku w Nottingham w Anglii (amerykańska premiera odbyła się dwa tygodnie później podczas 'H.P. Lovecraft Film Festival’ w Portland) i jak do tej pory może poszczycić się kilkoma nagrodami z różnych festiwali filmów amatorskich. Jest to obraz, którego nie można zaliczać do oficjalnych ekranizacji Kinga (mimo amatorskiego wykonania nie jest to też Dollar Baby, wśród których zdarzało się już, że powstawały oparte o całkowicie nieznane teksty Kinga) jednak nazwisko pisarza znalazło się w czołówce, a co za tym idzie wypadałoby zapoznać się także z tą produkcją. Szczególnie, że jest to naprawdę bardzo ciekawy film.

Fabuła „Poduszki” przedstawia się następująco. Martin Hale jest biednym pisarzem, którego życiowym marzeniem jest opublikować opowiadanie w magazynie 'Cemetery Dance’. Pewnego dnia, mająca dość życia w ubóstwie żona, nakazuje mu sprzedać maszynę do pisania i porzucić iluzje o sławie. Martin niespodziewanie wymienia maszynę na poduszkę należącą do H.P. Lovecrafta z nadzieją, że ta będzie dla niego źródłem inspiracji. Niestety w nocy żona podmienia poduszki, a konsekwencje tego czynu są dla niej niezbyt przyjemne…

Osobiście, mimo iż w przeszłości nie przepadałem za amatorskimi produkcjami, z czasem stałem się czymś w rodzaju eksperta w dziedzinie Dollar Babies. Nie jest to łatwa robota gdyż filmy z tej grupy niejednokrotnie przez lata owiane są całkowitą tajemnicą. Do tego bardzo ciężko zdobyć jest nawet marną kopię tych produkcji. Często miesiącami szukam najdrobniejszych informacji na temat danego filmu, a ostatecznie okazuje się, że poświęciłem ten czas na obraz, który nazwać przeciętnym to obraza dla tysięcy przeciętnych filmów. 'Lovecraft’s Pillow’ nie należy do grupy Dollar Babies, jednak jest to grupa zdecydowanie mu najbliższa. Wszelkie porównania nasuwają się więc automatycznie i są jak najbardziej naturalnym odruchem. Trzeba przyznać, że na tym polu „Poduszka” wypada naprawdę bardzo dobrze. Jest to ciekawie zrealizowana produkcja, która dodatkowo opowiada bardzo fajną historię. Ponadto film jest miłym powiewem świeżości, w porównaniu z niezliczonymi ekranizacjami takich opowiadań jak choćby 'Wywiozą ci wszystko co kochasz’ (mimo że siedzę w temacie dość głęboko zawsze sporo czasu zajmuje mi połapanie się czym różnią się te wszystkie filmy i który z nich już widziałem, a który dopiero będę musiał zmęczyć 🙂

Zarówno reżyser filmu jak i jeden z głównych aktorów przyznają, że są raczej miłośnikami twórczości takich pisarzy jak Lovecraft czy Poe, jednak Steensland mówi również, że chciałby zrobić jakiś normalny film na podstawie tekstu Stephena Kinga. Osobiście mam nadzieję, że kiedyś mu się to uda. Pierwsze kroki jakie postawił na tym polu są w końcu bardzo obiecujące.

Autor tekstu:
Mando